Witam!
Dzisiaj już piszę ze szpitala. Miałam zamiar napisać jutro post, ale jednak stwierdziłam, że napiszę go dzisiaj. Pewnie większość z was jest ciekawa co dalej ze mną będzie. Otóż tak... Podczas chemioterapii miałam za długie przerwy w czasie dołka. Prawidłowa przerwa powinna trwać dwa tygodnie, a ja miałam chemię czasami z tygodniowym opóźnieniem. Podczas tego jednego tygodnia chłoniak mógł się rozwinąć. Nie wspominałam nic wam o zębie. Na wystawie "Moja autoterapia" opisałam tam moje obawy chłoniaka. Bolał mnie ząb, a później miałam wrażenie, że wszystkie zęby mi się zaczęły ruszać. Wtedy poszłam do stomatologa rozwiercić ząb. To jest piątka od lewej strony. Ostatnio cały czas ten ząb podczas chemioterapii się odzywał i mnie bolał. Miałam bardzo dużo antybiotyków.
Dzisiaj postanowiono, że jutro będę miała wyrwaną piątkę. Potem wyjdę na kilka dni do domu, żeby rana po zębie się podgoiła. Po tych kilku dniach wracam do szpitala na nową chemię, która pochodzi z Włoch. Tych bloków chemii będę miała dwa. Po nich znowu będą badania kontrolne, czyli PET. Miejmy nadzieję, że te dwa bloki chemii pomogą i w końcu wyzdrowieję. Na razie przeszczepu szpiku nie będę miała, bo nie ma dawcy. Nie wiem jeszcze ile dni chemia będzie trwała... Czy to będzie jednodniowa czy pięciodniowa. Dowiem się niebawem.
Cieszę się, że jednak jest jeszcze jakieś wyjście. Może się w końcu uda! Może jednak nie będzie potrzebnego przeszczepu szpiku.
Jak zwykle jestem gotowa do walki. Do boju! Czas wygrać z tym potworem!
Ps. Życzę wszystkiego najlepszego chłopcom! :* :D
Na pewno w końcu się uda 😊 musi się udać 😊 bo jak nie Ty Kamilko to kto !!! Przesyłam buziaków milion
OdpowiedzUsuńWytrwałości i siły do walki życzę.Masz Kochana dużo optymizmu a to pomaga.Będzie dobrze słoneczko nasze.Buziaki.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Mała. Zobaczysz, będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za Ciebie!
OdpowiedzUsuń