Czego może pragnąć chora dziewczyna na chłoniaka?
Przede wszystkim, żeby wyzdrowieć. Mieć normalne życie jak jej rówieśnicy, chodzić do szkoły, spotykać się z przyjaciółmi, chodzić po marketach z koleżankami, a w wakacje wyjechać z rodzicami za granicę i pluskać się w basenie lub morzu.
Czasami spotykam się z ludźmi, którzy cały czas na coś narzekają wtedy mówię sobie w myślach: " Boże, jakie ty masz problemy, powinnaś zobaczyć oddział onkologiczny i zobaczyć przez co dzieci muszą przechodzić."
Smutne to jest, że ludzie nie zdają sobie z tego sprawy... Każde dziecko, które jest ciężko chore marzy o zwykłym, tzw. ponurym życiu, a większość ludzi na nie narzeka.
W czwartek miałam badanie PET, teraz czekam na wyniki... Na wyniki czeka się 5 dni.
Czego ja i moja rodzina pragnie pod choinkę?
Żebym w końcu wyzdrowiała... Teraz człowiek jest bezsilny, nic nie może zrobić pozostało tylko czekać. Prezenty, które dostanę na gwiazdkę, są błahostkami. Moim największym prezentem będzie wyzdrowienie. Marzę o tym, żeby w końcu Pani doktor nam powiedziała, że wynik jest pozytywny i się nie świecę. Następny raz do szpitala chcę iść na kontrolę, ale nie na kolejną chemię. Nie chcę piąty raz iść na kontrolne badanie PET.
Podczas PET-a cały czas powtarzałam sobie, że "musi być dobrze", czasami miałam chwilę zwątpienia, ale szybko pozbywałam się tych pesymistycznych myśli...
Jak nie dla mnie, to zrób to Boże chociaż dla mojej rodziny. Spraw, żeby oni byli szczęśliwi. Nie dawaj kolejny raz im kopniaka. Nie chcę, żeby znów cierpieli... Zrób to chociaż dla moich rodziców, wujka, babci i innym. O niczym więcej nie marzę... Tylko, żeby w końcu wyzdrowieć. Zrób mi ten prezent pod choinkę. W końcu wszyscy mówią, że święta są magicznym czasem...
Kamilko, trzymam bardzo mocno kciuki za to, żeby Mikołaj spełnił Twoje życzenia i żeby wyniki były pozytywne!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno, jesteśmy z Tobą, trzymaj się !!!
Kochana Kamilko! Trzymam kciuki jak mogę, żeby udało Ci się w końcu wygrać z chorobą... Pobrałam wymaz by stac się dawcą szpiku. Byłoby cudownie gdybym mogła Ci pomóc jakoś... Ściskam mocno, trzymaj się i Wesołych Świąt !!!
OdpowiedzUsuńKochana trzymaam kciuki i wierzę że Bóg wie co robi to on Trzyma Cie mocno w swych dłoniach. I nie bój sie on wie co dobre dla zbawienia Twojego i rodziny. Także to wasze cierpienie napewno przyniesie moc owoców. Trzymajcie sie ściskał i niech Bóg Ci błogosławi.
OdpowiedzUsuńKamilko kochana!Życzę, aby spełniły się Twoje prośby,życzenia, abyś wygrała z chorobą.Wyniki niech będą dobre,byś czas wolny mogła spędzać z rówieśnikami:)Pozdrawiam Cię,ściskam mocno i życzę Wesołych Świąt!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTym razem się uda! Wynik będzie pozytywny. Głęboko w to wierzę i modlę się za Ciebie.
OdpowiedzUsuńZ całego serca życzę Ci by ten upragniony prezent znalazł się dla Ciebie i Twoich bliskich pod choinką w tym roku .
OdpowiedzUsuńWiem co to znaczy ciągle się bać, mam nadzieję, że uda Ci się pokonać trzeci raz to paskudztwo. Mam nadzieję że Bartek będzie tam nad Tobą czuwał. Trzymaj się ciepło.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego ....cieszę się ogromnie, że pokonałaś tego paskudnego "wroga".....trzymam kciuki za Ciebie i mam nadzieję, że teraz w końcu będziesz mogła cieszyć się spokojnym i normalnym życiem nastolatki. Podziwiam Cię....
OdpowiedzUsuńkamila trzymam za ciebie kciuki i bede sie modlil i prosil boga o to zebys wyzdrowiala.zycze ci tego z calego serca.jestem zarejstrowany jako dawxa.szpiku ale jesli bedzie trzeba przyjade osobiscie i zbadamvsie i ci pomoge.mam na imie irek.pozdrawiam i zycze tobie i twojej rodzinie wesokych swiat oraz spelnienia marzen. Ps.kiedys bonaparte powiedzial ,,dopuki walczysz jestes zwyciezca''.
OdpowiedzUsuńZdrowia i szczęścia dla Ciebie i Twoich bliskich :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy. :)
UsuńJak czytam Twoje wpisy to łzy same cisna mi się do oczu.. Wszyscy bardzo w Ciebie wierzą! I Ty sama wierzysz to najważniejsze. Zobaczysz wszystko Ci się uda , a wszystkie Twoje marzenia się spełnia. Wszystko będzie dobrze ! Wygrasz te walkę !
OdpowiedzUsuń