29 sierpnia 2015

Nie jesteśmy potworami...

Witam Was!
Co robiliście w ostatni weekend wakacji? Ja cały weekend gdzieś byłam. W sobotę wieczorem pojechałam z rodzicami do Torunia na festiwal świateł. Było super. Pięknie to wszystko zrobione, ale jedna wada. Bardzo dużo ludzi. Czułam się jak w chinach. Jeden przy drugim... Pomimo tego powiem, że warto było pojechać i zobaczyć to na żywo. Niesamowite uczucie. Natomiast wczoraj z rana byliśmy w Sopocie na molo. Pogoda dopisała. Niestety miałam coś z żołądkiem i bolał mnie przez połowę dnia.,, Nie, nic nie jadłam ciężkiego. ;)
Po południu pojechaliśmy w poszukiwaniu Sturbucks'a na pyszne frappuccino caramel.
Znaleźliśmy w Galerii Bałtyckiej. Kawka przepyszna! Polecam!
Dzisiejszy post będzie o nas i naszych uczuciach...
Wiem, że większość z Was nie ma pojęcia o chemioterapii itp.
Chcę Wam wyjaśnić, że da się żyć z rakiem i jesteśmy tacy sami jak wy.
Wkurza mnie to, że jak wyjdę na miasto to wszyscy patrzą się na mnie. Bo co? Bo nie mam włosów?
Że mamy chustki na głowach i nie mamy włosków to nie oznacza, że nie jesteśmy tacy jak wy...
Jesteśmy tacy sami. Czasami widzę dorosłą osobę co ma trzydzieści lat i jest tak zdziwiona naszym widokiem, że te oczy by jej najlepiej wyskoczyły.   To co mamy siedzieć w domu i w ogóle nie wychodzić? O nie, nie, nie...
Rozumiem dzieci. Mają prawo, bo mogą nie rozumieć, gdy ich rówieśnik nie ma włosów, ale wy dorośli?
Też co niektórzy komentują typu "Patrz, ona jest łysa." Możecie sobie pomyśleć, ale nie komentować...
Nam jest przykro jak ktoś patrzy się na nas jak na "kosmite". Wszyscy jesteśmy tacy sami..

3 komentarze:

  1. Jaka Ty jesteś mądra....
    I piękna, z włosami, czy bez......

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację Kamila nikt nie ma prawa patrzeć na drugiego człowieka z wyższością

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako wlosomaniaczka, wlosy są dla mnie bardzo ważne, ale nie niezbędne. Jeśli się ich nie ma to nie znaczy, że traci się osobowość;)

    OdpowiedzUsuń

Komentując moje posty, motywujesz mnie do dalszego pisania bloga. :-)