24 marca 2016

Zduńska Wola.

Witajcie!

Co u Was słychać?
Mnie wczoraj wypisano ze szpitala, ponieważ byłam już na ostatniej chemii. Za 3 tygodnie mam mieć robione wszystkie badania czy chemia poskutkowała i czy nie ma nawrotu, ale ja jestem pewna i wierzę, że będzie ponownie badanie ujemne i będzie ok. Czas w końcu całkowicie zakończyć leczenie i wrócić do codziennej rzeczywistości. Dzisiaj chciałabym opisać wrażenia po Zduńskiej Woli. W ostatnim poście wspominałam Wam, iż w weekend zamierzam jechać do Zduńskiej Woli. Co roku jest tam organizowany zjazd specjalnie dla dzieci po przeszczepach serca. Trwa on przez cały weekend, tydzień przed Wielkanocą. Na takim zjeździe byłam pierwszy raz. Od momentu przeszczepu nie miałam okazji pojechać, ponieważ co roku byłam w szpitalach, ale teraz się udało. Dwoma słowami jakbym miała opisac to " było fantastycznie". Poznałam mnóstwo przecudownych ludzi oraz dzieci w moim wieku, spotkałam moich starych znajomych, świetnie się bawiłam i zapomniałam o rzeczywistości. Więc robimy plan... :-)



Piątek:

W piątek zajechałam dość późno do Zduńskiej, ponieważ byłam po godz. 18. 
Gdy zajechałam do Biesiady wszyscy mnie gorąco powitali. Uściskałam moich znajomych, których nie widziałam od 3 lat i  porozmawialiśmy. Póżniej wraz z rodzicami dostaliśmy "spóźniony obiad". Po jakimś czasie udało mnie się znależć towarzystwo w moim wieku, które również jest po przeszczepie.
Do później nocy była dyskoteka i karaoke. Kto chciał mógł potańczyć i pośpiewać. Ja niestety nie odważyłam się zaśpiewać. :-)

Z ciocią Alicją. Najcudowniejszą kobietą o wielkim sercu. To ona również organizuje zjadzy po przeszczepach serca. ♥

Sobota:
Od godziny 9:00 było już podawane śniadanie na dole w biesiadzie. Niestety, gdy ktoś baluje do późna to ciężko mu się wstaje. Po śniadaniu z całą starszą grupą poszliśmy zwiedzać Komendę Policji w Zduńskiej Woli. Byliśmy tam z 4 godz. Niestety ja wcześniej wyszłam, bo się źle poczułam. Po odwiedzinach na policji starsza grupa poszła na lunch do mcdonald. Gdy już wszyscy wróciliśmy do Biesiady zaserewowano nam obiad, a później mieliśmy 3 godziną siestę do 18 godz.
W między czasie pojechałam z mamą i znajomymi do przebieralni strojów, ponieważ o 18 godz był bal przebierańców. Ja miałam sukienkę z Madrytu, którą 3 lata temu kupiłam. Tak, jest byłam przebrana za tancerkę flamenco. :-)
O godz 18. były podziękowania dla sponsorów oraz przebieranki. Wręczaliśmy podziękowania orac nagrody dla sponsorów. Na końcu my dzieci po przeszczepach dostaliśmy również pełno nagród. Dziękujemy bardzo!  Prezenty są cudowne. ♥ :*
W sobotę również odwiedziła nas Pani Mariola Napieralska, która uczestniczyła w programie "The Voice Of Poland". Zaśpiewała nam mnóstwo cudownych piosenek. 
Pod konieć podziękowań udzielałam wywiadu dla telewizji łódzkiej. Wypowiadałam się na temat zjazdu. Zapraszam do oglądania. ♥ O zjeździe jest od 10 min, a od 13 min. ja. :-D 

Na koniec do nocy ponownie były balety i do późna tańczyliśmy oraz rozmawialiśmy. ;-)


Oleee! :-D



Z Panią Mariolą Napieralską! :-) ♥



Niedziela:

Niedziela już była dniem ostatnim. Z rana śniadanie, rozmowy do popołudnia oraz wspólne zdjęcia na pamiątke. Do obiadu była fotobudka. Wszyscy mogli się przebrać i zrobić sobie zdjęcia z rówieśnikami. Po obiedzie niestety już był czas pożegnań i trzeba już było się szykować do wyjazdu. Oceniam wyjazd do Zduńskiej Woli, że był fantastyczny. W końcu przez te 3 dni oderwałam się i naprawdę wspaniale się bawiłam. Na pewno jak Bóg da mi zdrowie za rok również się tam zjawie. ;-)
Chciałabym również podziękować sponsorom, właścicielom Biesiady, Cioci Alicji Chachaj i wiele wiele innym, że organizujecie takie zjazdy. Dzięki Wam możemy raz w roku oderwać się od codzienności, spotkać się z znajomymi i niesamowicie się bawić do "białego rana", no i oczywiście za przecudne prezenty. :-) :-D


Z Ciocią Alicją! ♥

Ze "składakami", czyli dziećmi po przeszczepie. :-)


Na zjeździe poznałam cudowną kobietę Katarzynę. Kasia jest po przeszczepie serca oraz po nowotworze takim samym jak ja. Teraz żyję jak każdy normalny z nas. Dzięki niej również wierzę, że będę normalnie żyć. :-)
Z Emilką - Emilka ma 5 latek i jest po przeszczepie 3,5 latka. Kocham ją nad życie. Nazywam ją moją przyszywaną siostrzyczką. Większość z Was może ją kojarzyć z filmiku, który zrobiłam ze zdjęciami dzieci "Wszystkie dzieci nasze są".  ♥


Z Igusią- Igusia również jest po przeszczepie serca i też możecie ją kojarzyć z filmiku "Wszystkie dzieci nasze są". :-)


Tak dla transplantacji! ♥



Oraz przecudowne prezenty. Dziękuje! ♥


Więcej zdjęć możecie zobaczyć tutaj:

Facebook Tak dla transplantacji Kliknij tutaj
Facebook Przeszczepki Kliknij tutaj
Strona Tak dla transplantacji Kliknij tutaj

A za 2 dni śledźcie mój blog, bo planuje dodać przepis wielkanocny. ;-)


Dodaje również nową ulotkę dotyczącą 1 % podatku. Warto pomagać! ♥






1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Cieszę się, że się tak wspaniale bawiłaś. Dzieciaczki są przesłodkie, a ty świetnie wyglądasz. :)