27 grudnia 2016

Kruche życie.

Witajcie!
Niestety jest już po świętach. Tak jak czekamy na nie cały rok to te 3 dni zleciały jak pstryknięciem palcem. W sumie zawsze tak jest. Dzisiaj dodaję Wam post o moich przemyśleniach. Miałam dodać wczoraj w drugi dzień świąt, ale wciągnęłam się w filmy świąteczne. Wybaczcie. :-D



Z dnia na dzień dowiadujemy się o atakach terrorystycznych, o morderstwach, wypadkach samochodowych, trzęsieniu ziemi itp. Tak ostatnio się zastanawiałam nad "życiem". Co drugi człowiek na świecie dowiaduję się, że ma nowotwór. Jego życia zmienia się o 360 stopni. 
Zaczyna doceniać to co stracił, zaczyna szanować życie i wykorzystywać je jak najlepiej może, bo boi się, że umrze. Okrutne jest to, że większość pacjentów są dzieci, które mają od 3-10 lat. Jak się leczyłam onkologicznie to było bardzo mało młodzieży. Nawet i dobrze...
Pamiętam jak przychodziłam do szpitala to było mnóstwo smutnych wieści. Dowiadywałam się , że tamtemu się pogorszyło, tamten umarł, a ten ma wznowę. Załamywałam się psychicznie. Nie chciałam z nikim rozmawiać. Siedziałam sama i zastanawiałam się nad życiem. Dlaczego tak jest? Nie znam odpowiedzi dlaczego inne dzieci zachorowały, nie znam powodu. Ja pomimo, że wyzdrowiałam, nie zapomniałam o nich, Mam plany, które planuję je zrealizować. Mam zamiar je nadal wspierać i opowiedzieć swoje świadectwo. Czuję, że to jest moja misja, którą Bóg mi przepisał
Ostatnio było też bardzo głośno na temat polaka, który został zamordowany przez zamachowca. Później terrorysta wjechał w jarmark świątęczny i zabił niewinnych ludzi. Właśnie...wszędzie morderstwo. Włączysz wiadomości to informują nas tu jakiś napad gdzie zostało kilka osób zabitych, tu atak terrorystyczny, tutaj ktoś za szybko jechał i zabił kogoś. Dlaczego o tym piszę? 
Życie jest bardzo kruche. Żyjemy tutaj tylko na chwilę. Nie znamy ani dnia, ani godziny. Widzicie, gdy dowiadujemy się o diagnozie choroby, zaczynamy doceniać życie i je wykorzystywać. Chcemy żyć!!!
Jakiś czas temu czytałam książkę " Bóg nigdy nie mruga" Reginy Brett. Tam było napisane, że nieważne jaki mamy wiek, wykorzystajmy życie jak najlepiej się da. Spodobała mi się bardzo ta 
"lekcja" . ( Pani Regina Brett pisała książkę lekcjami ) W ogóle książki Pani Reginy Brett są bardzo fajne oraz motywujące. Bardzo polecam. :-)  
Też wychodzę z takiego założenia, żeby brać życie garściami. Wolę szaleć w miejscu publicznym i mieć później co wspominać. Nieważne czy ludzie się patrzą na Ciebie. Przeważnie, gdy szaleję to wszyscy się uśmiechają do mnie. Żyję się tylko raz i te życie wykorzystujmy jak najlepiej się da. Chcesz komuś coś wyznać? To wyznaj.
Chcesz zjeść wielki puchar lodów? To zjedz.
Chcesz zrobić jakieś szalone selfie w miejscu publicznym? Zrób to.
 Po co utrudniać życie? Jak mówiłam żyjemy tylko na chwilę. Więc wykorzystajmy je, żeby na starość miało się co wspominać. Pozdrawiam! :D ♥



--------------------------------------------------------------------------

Jeżeli jesteś nowy i podobają ci się moje posty lub jesteś moim czytelnikiem. Zapraszam Cię do zaobserwowania mojego facebook oraz Instagrama. Dodaję tam na bieżąco posty, informacje lub sondy dotyczące bloga. Zapraszam! 

23 grudnia 2016

Święta 2016

Witajcie!

Co u mnie słychać? Bardzo dobrze. Ze zdrowiem wszystko jest w porządku. Co jakiś czas muszę chodzić do szpitala na immunoglobuliny ( odpornościowe ). 14 grudnia minął rok odkąd wyzdrowiałam. Jej!!! :-D

Wróciłam do normalnego życia ucznia. Bardzo dużo się uczę i jestem strasznie zabiegana.
 No ale w końcu mogę trochę odsapnąć od nauki.
 Jutro wigilia więc przygotowania idą pełną parą.
 Ach ten czas przedświąteczny... czas spędzony w kuchni na wypiekach, sprzątanie domu/ mieszkania, ozdabianie choinki oraz balkonów światełkami, pieczenie pierniczków i ich ozdabianie, kupowanie ozdób świątecznych, śpiewanie kolęd. Uwielbiam to!
Chociaż tak naprawdę brakuje śniegu za oknami. Nie pamiętam już kiedy ostatnio był śnieg na święta.

Większość z Nas zastanawia się co chce na święta i robi listę prezentów, które chciałby dostać na święta. Szczerze mówiąc ostatnio też się zastanawiałam co chcę pod choinkę. Tak naprawdę to niczego nie potrzebuję. Mam już niezwykły prezent, który chciałam dostać rok temu, czyli zdrowie. Czego chcieć więcej?
Odkąd straciłam zdrowie 3 lata temu, zaczęłam bardzo je doceniać i na nie uważać.
Dziękuje Bogu za każdy dzień życia oraz za zdrowie, bo tak naprawdę bez zdrowia nie ma życia.
W świętach jest fajne też to, że spędzamy je w gronie rodzinnym. Odwiedzamy siebie nawzajem lub rodzina do nas przyjeżdża z daleka. Uwielbiam święta tym bardziej, że rok temu zostałam uzdrowiona.

Chciałam serdecznie podziękować za kartki świąteczne, które mi wysłaliście. Dostałam od DKMS, od mojej szkoły, Pani Ali z Łobza oraz dzieciom z różnych szkół. Bardzo dziękuje! :-)





Przede wszystkim chciałabym życzyć Wam w te święta błogosławieństwa oraz zdrowia!!!

Ps. Z okazji świąt przygotowałam dla Was kolejny post. Niebawem się pojawi, więc obserwujcie bloga. ;-)

Wesołych świąt!
Merry Christmas!
Feliz Navidad!