Witam Was wszystkich!
Dzisiaj jest 1 listopad, czyli dzień " Wszystkich Świętych ".
Dla nas jest to smutny dzień. Wspominamy naszych bliskich, którzy odeszli od nas. Idziemy na cmentarz i zapalamy znicz za babcię i dziadka. Czasami sobie zadaje pytanie. Dlaczego życie nie jest wieczne ? Dlaczego oni nie mogli dłużej z nami pożyć?
Ale cóż takie życie... Z jednej strony jakby pomyśleć życie jest okrutne, ale z drugiej z strony trzeba w nim dostrzec zalety i doceniać je.
Jak idę cmentarzem moją uwagę zwraca znicz z napisem " Dla mojej mamy " lub "Dla mojego taty". Wtedy współczuje bardzo tej osobie, który stracił kogoś z rodziców. Nie wyobrażam sobie życia bez nich. Staram się dla nich być grzeczna, wyrozumiała itd. Życie mija jak pstryknięciem palcem. Więc... Nie chce, żeby ja i rodzice wspominali mnie jako łobuza, który nie szanował swoich rodziców.
Gdy jest się na cmentarzu ciężko też jest się pogodzić, że ktoś bliski niedawno odszedł od nas. Nasze oczy są wypełnione łzami, gdy zaczynamy wspominać kogoś utraconego. Wstrzymujemy się od płaczu, ale poddajemy się i zaczynamy płakać.
Staram się nie płakać przy grobie mojej babci, która odeszła ode mnie 3 lata temu. Dla mnie to jakby wczoraj mnie opuściła, ale ciężko jest powstrzymać emocji i łez.
Staram się nie płakać, bo na pewno moja babcia nie jest z tego zadowolona, że płaczę za nią.
Kochałam bardzo moją babcię. Zmarła miesiąc po moim przeszczepie. Cały czas nie mogę się z tym pogodzić, że od nas odeszła. Teraz staram się ją naśladować. Ubierać się jak ona i noszę jej starą biżuterię. Żałuję, że tak szybko odeszła, bo zapomniałam porozmawiać z nią o ważnych rzeczach. No cóż nic nie zrobimy...
Ciężko też jest mi się pogodzić z losami moich kolegów i koleżanek z oddziału onkologii. Były takie przypadki, że ktoś niestety nie przetrwał chemii, albo komuś się pogorszyło. Takie wiadomości mnie załamywały.
Pamiętam, że jak słuchałam muzyki jako małe dziecko w tym dniu. Mama mi powiedziała "Kamilko, w tym dniu powinniliśmy okazać szacunek. Ten dzień jest smutny, bo wspominamy bliskich, którzy od nas odeszli. Nie słuchaj wesołej muzyki". Te zdanie utrwaliło się mnie do dzisiaj. Teraz staram się ze wszystkimi z mojej rodziny mile spędzać czas, rozmawiać, dowiadywać się o mojej dalszej rodzinie, żeby później nie żałować, że czegoś jeszcze nie zdążyłam zrobić.
Dzień zaduszny polega na tym, żeby wspominać naszych bliskich.
W dzisiejszym poście chciałam Wam powiedzieć o swoich uczuciach i o dniu Wszystkich Świętych i Zaduszkach. Niech każdy zapali swieczkę w domu za dzieci, które nie zwyciężyły z chorobą. Niech każdy pomodli się za nie w ten szczególny dzień. Niech też wiedzą, że o nich pamiętamy! :-( [*]
" Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą. "