21 czerwca 2016

Ciasteczka z fetą.

Witam!

Co u Was slychać? U mnie w doskonale. Byłam na rozmowie u Profesora. Już całkiem zakończyłam leczenie. Teraz w czwartek idę do szpitala na wyciągnięcie broviaca. Wciąż do mnie nie dociera, że jestem całkiem zdrowa i zaczynam żyć normalnie. Może w końcu dotrzę jak nie będę miała broviaka. ( Broviac to dożylny cewnik. Lekarze zakładają go podczas leczenia chemioterapią, żeby nie kłuć dzieci przy każdym podawaniu leku oraz chemii. ) Oczywiście będę musiała co jakiś czas odwiedzać różne poradnie oraz oddział hematologii i onkologii na 3 - dniową kontrolę, ale to jest błahostka porównając tamtejsze pobyty w szpitalu.
 Teraz przez cały czas siedziałam w domu i nadrabiałam zaległości oraz oceny. We wrześniu będę miała jeszcze indywidualne nauczanie, ponieważ jeszcze to obowiązuje i muszę dojść całkiem do siebie. W chwilach wolnych korzystam z ciepłej pogody, siadam na taras i nabieram witaminy D, czyli słoneczka. Czytam książki, a we wakacje chcę się poduczyć trochę języka francuskiego oraz hiszpańskiego. Mam nadzieję, że nie będę się nudziła. :-)





Jak obiecałam na facebooku. Dziś dodaję przepis. Jest teraz Euro 2016. Wszyscy kibice szaleją, czekają na dzień, gdy Polska zagra na stadionie. Przy oglądaniu meczu nie da się obejść bez przekąsek. Przeważnie to są cola do picia, kabanosy, chipsy, chrupki itp. Ja natomiast postanowiłam zrobić zdrowe mini ciasteczka z fetą. Chciałabym się z Wami podzielić z przepisem:


                                                              Mini ciasteczka z fetą:

Czas przygotowania: razem z pieczeniem 35 min           Stopień trudności: łatwy

Ok. 25 sztuk


Co będzie nam potrzebne:

-  Ciasto francuskie
-  Pół kostki ser feta "Favita"
-  Oregano ( lub ulubione zioła )


Dodatkowo:

- Papier do pieczenia
- Woda lub jajko do posmarowania ciasteczek



  1. Najpierw przygotuj potrzebne składniki. Wyłóż ciasto i podziel je na kwadraciki. Powinno wyjść Ci ok. 25 sztuk. Gdy podzielisz ciasto, oddziel łyżeczką ser i połóż je na nie. Rób tak z każdym plasterkiem ciasta. 
  2. Później posyp oregano lub ulubionymi swoimi ziołami. Następnie zawiń ciasteczko jak koperte i dodaj boki, które odstają. Powstaje taki pierożek. Na końcu posmaruj je jajkiem lub wodą i poukładaj ciasteczka na papierze do pieczenia.
  3. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni Celsjusza i wstaw ciasteczka do piekarnika na ok. 20 min.
  4. Na końcu wyjmij ciasteczka i poczęstuj je rodzinie lub znajomym.

                                                                                                         Smacznego! :-)


                                                                                                      

11 czerwca 2016

Motto!

Żyj i wykorzystuj każdą chwilę najlepiej jak tylko możesz. Nie narzekaj! Nie kłam! Nie rozżalaj się! Poprostu żyj z całych sił. -Kamila Makowska.

4 czerwca 2016

Motto

Przestań żyć przeszłością i rozżalać się co w niej było. Zacznij żyć teraźniejszością oraz przyszłością. - Kamila Makowska

3 czerwca 2016

Czy walka zakończyła się sukcesem?

Witajcie!

Ostatnio długo się nie odzywałam, ale nie miałam czasu, ponieważ miałam dużo nauki oraz byłam w szpitalu. Tak, w szpitalu. Byłam tydzień temu na oddziale chirurgii, żeby pobrali mi wycinek z płuca czy nie jest to stan nowotworowy. Nie miałam żadnej operacji, ponieważ zabieg był wykonany przez biopsję. Nie zamierzałam nic pisać do momentu, aż dowiem się jaki będzie wynik.
 Dzisiaj rano przyszedł. To był zwykły stan zapalny. Więc oznajmiam, że zamykam całkowicie rozdział oraz zwyciężyłam walkę z sukcesem. Koniec już moich cierpień i szpitali. Za tydzień jadę na rozmowę z profesorem, żeby już całkowicie zakończyć leczenie. Wiedziałam, że to tak szczęśliwie się zakończy. Byłam pewna i wierzyłam w to, że jestem zdrowa. Pan Bóg pomógł mi we walce dodając zawsze mi dużo siły, żeby przezwyciężyć te ciężkie chemię i skutki po niej.
 Jeśli chodzi o skutki po chemii to strasznie schudłam i miałam kłopoty z trawieniem. Tłumaczę sobie, że każdy po ciężkiej walce nie wychodzi cały i zdrowy. Zawsze zostają jakieś blizny, rany itp. Moimi ranami są blizna (po zeszłorocznej operacji ze względu na stan, który świecił się na badaniu PET), żołądek oraz wychudzenie. Ja wyszłam z walki zwycięsko, ale niestety mam rany, które muszą się zagoić. Teraz mogę się nazwać królową oraz zwyciężczynią tej walki. Zamykam już całkowicie rozdział mojej przeszłości. Zaczynam żyć teraźniejszością oraz przyszłością. Zaczynam w końcu normalnie żyć, uczyć się, chodzić na spacery, spotykać się z przyjaciółmi itp. Korzystam z życia i cieszę się każdą chwilą, a żołądek się zagoji oraz w końcu przytyję tylko potrzeba więcej czasu...

Ja Kamila Makowska, która pokonała białaczkę i przeżyła przeszczep serca. Nie dałam się tobie pokonać.
Pomimo, że byłam w stanie depresyjnym -nie dałam się.
Pomimo, że chciałaś moją rodzinę i mnie załamać psychicznie -nie dałam się.
Pomimo, że poznałam się na ludziach -nie dałam się
Pomimo, że straciłam wszystkie włosy i nie jestem już taka piękna -nie dałam się.
Pomimo , że mam teraz bliznę 10 cm na brzuchu -nie dałam się.
Pomimo, że nie mogłam jeść prawie miesiąc -nie dałam się.
Pomimo, że straciłam siły i kondycję -nie dałam się.
Jak napisałam w pierwszym liście, będziesz schodziła w dół, w dół. aż na dno. W końcu spadłaś na te dno, a ja osiągnęłam cel.
Ja Kamila Makowska pokonałam białaczkę, przeżyłam przeszczep serca oraz zwyciężyłam walkę z chłoniakiem. Założyłam bloga, stałam się motywacją dla wielu ludzi, pomagałam innym, wierzyłam w siebie oraz się nie poddałam. Teraz mogę się nazwać królową oraz zwyciężynią tej walki. W końcu mogę powiedzieć, że jestem zdrowa. Wynik PET-a w końcu jest pozytywny. Bóg jest Wielki, pomógł mi w walce z Tobą.
Jestem Kamila Makowska, która odniosła sukces w walce oraz, ta która nigdy się nie poddaje i nie podda...