Co u Was słychać? Ja wczoraj wróciłam ze szpitala. Jak wiecie musiałam w poniedziałek stawić się do szpitala na chemię. We wtorek mi ją podali, a po chemii musiałam mieć 24 h płukanek, żeby się wypłukać dobrze z chemii. Następny termin mam na 19 stycznia... Gdy byłam w szpitalu poznałam prześliczną, przesłodką, kochaną 3 letnią Lenkę. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Lenka choruję na ostrą białaczkę limfoblastyczną, była w szpitalu na podanie chemii. Ach...serce mi się rozrywa jak patrzę, na małe dzieci, które chorują na takie straszne rzeczy... Dziewczynka mnie od razu polubiła, bawiłyśmy się razem, karmiłam ją po chemii dzieci tracą apetyt, ale miłe było to, że chciała ode mnie jeść. Jak ją karmiłam, byłam zauroczona ją). Postanowiłam jej dać w prezencie misia, bardzo cieszyła się z niego i nazwała go Kinia. (Lenka nie potrafiła wymienić mojego imienia "Kamila", więc mówiła na mnie Kinia lub Misia) Przesłodkie dziecko, bym mogła wymieniać, a wymieniać w niej zalety... W dzień wyjścia ze szpitala postanowiłam jej pomóc i rodzicom, założyłam dla nich stronkę na facebooku, żeby ludzie mogli wpłacać dla niej pieniążki. O to ona ---> kiknij tutaj.
Ehh... Święta Bożego Narodzenia minęły jak pstryknięcia palcem... Tyle czekało się na nie od listopada. Sprzątało się, przyrządzało się różne wypieki, a teraz tak po prostu minęły. Niestety w Święta nie przytyłam...no jedynie 200 g. He he he.
Teraz po chemii muszę brać 5 dni sterydy, czyli do soboty. Niestety cofnęła mi się cukrzyca polekowa, akurat w sylwester. Śmieję się, że po sylwku będę miała ponad 200 cukru w krwi, ale dobra bez przesady. Muszę siebie pilnować. Pewnie większość mnie oglądało oraz poznało mojego bloga w programie magazyn ekspres reporterów, który leciał we wtorek o godz. 21:50. Jak dla mnie reportaż wyszedł znakomicie... Super go zmontowali! Po programie miałam na moim facebooku, ponad 50 wiadomości, kilkanaście e-maili, kilkaset nowych polubień na fb oraz 3 tysiące nowych wyświetleń na blogu. To był dzień pełen wrażeń. Dziękuje Wam za te słowa wsparcia oraz za miłe wiadomości. Postarałam się wszystkim odpisać, a jak o kimś zapomniałam to przepraszam. Mam nadzieję, że nadal będziecie obserwować mojego bloga i śledzić moje dalsze losy. ;-)
Jak wróciłam wczoraj do domu, czekał na mnie o to ten prześliczny słonik, który został zrobiony własnoręcznie. Bardzo dziękuje! Jest prześliczny!
Większość również pytała się mnie o adres, bo chcą wysłać mi listy lub małe upominki. Podam Wam po nowym roku, ponieważ muszę załatwić skrzynkę pocztową w mojej miejscowości. :-)
Dzisiaj jest 31 grudnia, czyli ostatni dzień w miesiącu i roku. Sylwester!
W ten dzień kupujemy różne przekąski, szampany (dla dzieci piccolo), umawiamy się z znajomymi, o północy strzelamy fajerwerki i składamy życzenia noworoczne, wypisujemy na kartce postanowienia noworoczne oraz bawimy się do białego rana.
Ja dzisiaj idę na Sylwester do mojej przyjaciółki Klaudii, występowała również w programie ekspress reporterów. Klaudia zrobi dla mnie sałatkę, chociaż pamiętała o mnie. (Cukrzycy mogą jeść warzywa do woli, ponieważ cukier nie podwyższa się od nich).
Teraz pytanie:
Czy Wy macie postanowienia noworoczne?
Ja mam. Skoro już 1/2 wyzdrowiałam, postanowiłam wypisać swoje postanowienia na nowy rok.
1. Jeść pięć razy dziennie.
2. Dieta lekkostrawna. (ograniczyć tłuszcze trans, smażone oraz cukry. Jeść więcej warzyw i owoców. Nie chcę, żeby przez własną głupotę nawrócił się nowotwór. RAK ŻYWI SIĘ CUKREM! Czasami nawet jak zjem małego cukierka to mam wyrzuty sumienia, że źle zrobiłam.
3. Spróbować zostać laktoowowegetarianką. (Odmiana wegetarianizmu. W tej diecie można jeść produkty mleczne, ale nie można jeść mięs oraz prawdopodobnie ryb.)
4. Rehabilitacja nogi, sport oraz KONDYCJA. (ćwiczyć, aby poprawić sobie kondycję na lepszą, żebym mogła wspinać się po górach i zwiedzać różne ciekawe miasta. Uprawiać sport, ponieważ ruch to zdrowie no i rehabilitacja nogi, żeby zlikwidować przykurcz oraz chodzić normalnie.)
5. Pomagać nadal chorym dzieciom. (Umilać im czas w szpitalu, bawić się itp)
6. Wspierać fundację "Tak dla transplantacji", "DKMS" oraz Fundację Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
7. Pojechać na Śląsk. Odwiedzić moich starych znajomych no i szpital ŚCCS w Zabrzu.
8. Pojechać na Jasną Górę do Częstochowy, aby podziękować Bogu za prezent pod choinkę.
9. Pojechać do mojego kochanego Zakopanego, popatrzyć na Tatry oraz zajadać się pysznymi góralskimi oscypkami.
10. Uczyć się dobrze, żeby mieć wysoką średnią na świadectwie.
11. Uczyć się hiszpańskiego i angielskiego.
12. Polecieć do mojego ukochanego kraju HISZPANIA! ♥
13. Nigdy, przenigdy nie wziąć paznokci do ust, czyli nie obgryzać paznokci. (Obiecałam sobie, że jak wyzdrowieję to przestanę obgryzać paznokcie. Obym nie zapomniała się...)
14. Podróżować po całym świecie! ♥
A teraz życzenia na nowy rok:
Bardzo chciałabym życzyć wszystkim, aby ten rok był lepszy od 2015 r. Przede wszystkim dla tych, którzy w tym roku usłyszeli swoją diagnozę lub dziecka, że mają raka krwi albo jest ciężko chore. Oby ten rok dla Was był wyjątkowy, oby Wasze dzieci lub Wy w 2016 roku wyzdrowiały...bo czego życzyć więcej? Przede wszystkim zdrowia, spełnienia marzeń, szczęścia oraz spokojnego roku!
A dla nastolatków:
Zdrowia, szczęścia, dobrych ocen w szkole, szczerych przyjaciół, no i chłopaka lub dziewczyny? :-D
Jeszcze raz, życzę wszystkim szczęśliwego, spokojnego, a przede wszystkim dużo zdrówka w nadchodzącym roku!
PS. Wstawiam Wam moją ulotkę dotyczącą 1 %. Bardzo Was proszę o przekazanie dalej oraz o wpłaty pieniążków na konto fundacji.