Zaobserwuj mnie na:
12 lipca 2023
Czerwiec/lipiec - miesiące zawirowań
27 czerwca 2023
Życie po przeszczepie/ Małgosia z imstrong
Witajcie kochani. Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną bohaterką naszych wywiadów dla kampanii "Życie po przeszczepie". Poznajcie Małgosię Polańska. Większość pewnie z Was zna z fundacji "imstrong". Jestem bardzo szczęśliwa, że Małgosia zgodziła się udzielić dla nas wywiadu.
K. Cześć Gosia. Bardzo się cieszę, że chcesz razem z nami promować transplantację poprzez wywiady dla kampanii życie po przeszczepie. Na początek opowiedz coś o sobie. Dlaczego musiałeś mieć transplantację wątroby oraz jak zaczęła się twoja historia? :-)
M: Cześć Kamila. Dziękuję za zaproszenie do Waszej kampanii. Cieszę się, że mogę w jakikolwiek sposób pomóc odnośnie szerzenia idei transplantologii, a tym samym przyczynić się, choć w najmniejszym stopniu, do jej rozwoju.
K. Powiedz nam proszę, ile lat już jesteś po przeszczepie wątroby. Jak się w ogóle czujesz? Z tego co widzę to raczej dobrze... :-)
M: Czuję się świetnie. Moja kondycja nie różni się obecnie od tej sprzed choroby. Muszę być aktywna fizycznie chociażby ze względu na moją 4-letnią córeczkę ;)
Transplantację wątroby przeszłam przez nagłą i ciężką w przebiegu Zakrzepicę Żył Wątrobowych, zwaną Zespołem Budd Chiari. Tak po krótce - była spowodowana zbyt gęstą krwią, najprawdopodobniej przez długofalowe zażywanie tabletek antykoncepcyjnych. Ważne, żeby mówić głośno o skutkach antykoncepcji. Byłam także 10 miesięcu po urodzeniu dziecka. Kiedy „dopadła mnie” zakrzepica byłam w trakcie biegania (kilka dni wcześniej postanowiłam wrócić do sportu, po ciąży). Był to czas pierwszej fali Covid-19.
K. Czy mogłabyś powiedzieć nam ile lat już jesteś po transplantacji wątroby? Ile czasu musiałaś czekać na przeszczep?
M: Jestem ok.2,5 roku po transplantacji. Do przeszczepienia wątroby byłam kwalifikowana w trybie „urgens, czyli pilnym. Czekałam na transplantację 3 tygodnie. Byłoby jeszcze szybciej gdyby nie fakt, że byłam skrajnie wychudzona i lekarze musieli mnie odżywić pozajelitowo. Poza tym w międzyczasie dostałam krwotoku wewnętrznego i ratowano mi życie.
K. Czy interesowało Ciebie kim był dawca? Chciałaś poznać rodzinę dawcy?K. Jak każdy po transplantacji narządu, musimy brać leki immunosupresyjne... Czy miałeś jakieś skutki uboczne przez wyżej wymienionych leki?
M: Nie miałam żadnych skutków ubocznych przez leki immunosupresyjne. Obecnie biorę już tylko jeden (Prograf) i to w dosyć niskiej dawce.
K. Czy twoje życie się zmieniło od transplantacji? Jest to dość częste pytanie w mediach społecznościowych. Widzisz jakieś zmiany w swoim zachowaniu przed przeszczepem i po?
M: Moje życie na pewno po części zmieniło się po transplantacji, ale ja się nie zmieniłam. Nauczyłam się być bardziej stanowcza w podejmowaniu swoich decyzji. Poza tym cieszę się o wiele bardziej z małych rzeczy.
K. W naszej kampanii przede wszystkim skupiamy się, aby pokazać że osoby po transplantacji mogą mieć normalne życie. Niestety bardzo dużo słyszałam dziwne komentarze ze strony lekarzy oraz społeczeństwa. Tak jakby się nas bali albo myśleli, że nasz przeszczepiony narząd jest "niewydolny". Czy również spotkałaś się z takimi komentarzami, a nawet z dyskryminacją?
M: Zdarza się, że ludzie a nawet osoby pracujące w służbie zdrowia mają jakieś wątpliwości, zadają więcej pytań, podchodzą inaczej do osoby po transplantacji. Najgorsze są jednak komentarze w internecie. Ja wiem, że osoby, które je piszą mają osobiste, życiowe problemy i wylewają swoje żale na kogoś zza szklanego ekranu. Niestety jednak, tego typu wpisy, mogą bardzo zaszkodzić innym. Rozsiewanie nieprawdy w internecie niesie za sobą konsekwencje. To szerzenie kłamstw. Przez to ludzie są skłonni nawet sprzeciwić się dawstwu, wysłać ten sprzeciw. Jeśli ktoś celowo oczernia transplantologię my obchodzimy się z takimi osobami w prosty sposób - po prostu blokujemy, usuwamy ich wypowiedzi oraz zgłaszamy gdzie tylko się da. Pamiętajmy, że oczernianie lekarzy to przestępstwo. Będziemy o tym informować.
K. Co chciałabyś przekazać naszym czytelnikom na koniec naszego spotkania? :-)
- Zrób swoje zdjęcie z namalowanym pulsem na dłoni
- wstaw na Instagrama, Facebooka oznaczając moje konto
- użyj nasze hashtagi #zyciepoprzeszczepie, #taknanowezycie
- zaproś innych do zabawy!
Zaobserwuj mnie na:
16 czerwca 2023
Niepełnosprawność
W chwili wolnej opiekuję się niepełnosprawnym dzieckiem. Teraz pracuję przy warsztatach z różnymi ciekawymi osobami z niepełnosprawnością. Poznaję ich wnętrze, jak myślą oraz ich historię. Chciałabym poruszyć bardzo ważny dla mnie temat. o którym już myślałam miesiącami.
Miałam przyjemność ostatnio uczestniczyć na warsztatach filmowych "Festiwalu Integracyjnego Ty i Ja". Poznałam wiele ciekawych osób, dużo rozmawialiśmy, pracowaliśmy poprzez zabawę i żartowaliśmy.
Te 4 dni warsztatów, a tak właściwie przebywania z zespołem, skłoniły mnie do pewnych przemyśleń, z którymi chciałam się z Wami podzielić.
Czy osoba niepełnosprawna jest "dziwna" i mało wartościowa?
Niestety większość społeczeństwa podchodzi do osoby niepełnosprawnej z dystansem. Wolą ich traktować jako odrębną grupę. Chociaż czasami nawet słyszałam grupę "dziwaków". Czy faktycznie tak jest?
Moja odpowiedź brzmi NIE. Osoby niepełnosprawne są również ludźmi, mają uczucia, marzenia. Nawet powiedziałabym, że są wrażliwsi i pogodniejsi niż przeciętny człowiek.
Na warsztatach poznałam osoby od wózka inwalidzkiego po różne zespoły np. Asperger. Te 4 dni nauczyły mnie pokory, dystansu do samej siebie oraz widzę, że moi nowi przyjaciele mają więcej optymizmu, energii oraz nadziei niż normalna osoba.
Powinniśmy uczyć się od nich jak żyć, jak funkcjonować. Będąc z nimi nasze problemy stają się małe, a świat piękniejszy.
Poznałam ostatnio dziewczynę Monikę na Festiwalu. Jest przeuroczą kobietą z ciepłym, życzliwym serduszkiem. Od niej uczę się wrażliwości oraz optymizmu.
Poznałam również Żanetkę, która jest na wózku inwalidzkim. Jest bardzo fajną kobietką z poczuciem humoru.
Poznałam również Basię z jej synem Maksem. Maks jest bardzo pogodnym, pomysłowym chłopakiem i na pierwszy rzut oka, nie widać po nim niepełnosprawności.
Poznałam również Czarka, który pomimo niepełnosprawności jest sportowcem oraz lubi aktywne życie. Również chłopak jest pozytywnie zakręcony i optymistycznie podchodzi do świata.
Poznałam również świetnych producentów filmu - Eugeniusza i Tomka, którzy cierpliwie montowali i dzielili się z poczuciem humoru. :)
Również poznałam organizatora Wojtka, który także rozbawiał nasze towarzystwo.
Dziękuję za wszystko i do zobaczenia we Wrześniu. Będzie się działo! ♥
A wy moi drodzy, widząc osobę niepełnosprawną nie bójcie się jej. Jest ona normalną osobą, która czasami może mieć więcej nadziei, optymizmu i pogody ducha od nas wszystkich.
Razem możemy osiągnąć wszystko! 💗
-------------------------------------------------------------------------------
Zaobserwuj mnie na:
1 czerwca 2023
Życie po przeszczepie/ Patryk
Witajcie wszyscy!
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym bohaterem z serii naszej kampanii "Życie po Przeszczepie". Patryk jest po transplantacji serca jak ja. Znamy się od paru lat, ponieważ razem uczestniczyliśmy w różnych akcjach promujących transplantację. Zapraszamy wszystkich do przeczytania! 😊
K. Hej Patryk. Bardzo mi miło, że zgodziłeś się udzielić wywiadu dla kampanii "Życie po przeszczepie". Na początku opowiedz trochę o sobie. Dlaczego musiałeś mieć transplantacje serca? W którym roku miałeś przeszczep oraz gdzie? Ile lat już jesteś po transplantacji?
P. Hej Kamila, miło mi. Dziękuję za zaproszenie i możliwość uczestniczenia w wywiadzie. Jestem z średniej wielkości miasta na śląsku, z Lublińca. Na dzień dzisiejszy mam 29 lat. Pracuję w bardzo fajnej firmie i naprawdę z zgraną ekipą ludzi. Przeszczep miałem dokładnie 1.04.2010r w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, śmieszna data swoją drogą. Od transplantacji minęło już 13 lat, więc kawał czasu, prawie że połowa mojego dotychczasowego życia.
A dlaczego? Pierwszym i kluczowym skutkiem mojej transplantacji była po prostu niedoleczona grypa, która następnie skutkowała zapaleniem płuc i niewydolnością serca. W bardzo dużym uproszczeniu to jest moja historia.
K. Czy długo czekałeś na transplantację serca?
P. Nie, od podpisania zgody na przeszczep przez moją mamę i moją (dopiero co skończyłem 16l. wiec już miałem prawo decydować o moim zdrowiu i życiu w świetle prawa) to niecałe 2 dni. Bardzo krótko. Jest to wręcz rekordowo krótki czas oczekiwania.
K. Temat trudny, ale ciekawy dla naszych czytelników... Czy interesowało Ciebie kim był dawca? Czy chciałeś poznać rodzinę dawcy?K. Jak każdy po transplantacji narządu, musimy brać leki immunosupresyjne... Czy miałeś jakieś skutki uboczne przez wyżej wymienione leki? Słyszałam, że zachorowałeś na cukrzycę. Opowiedz Nam o tym.
P. Tak szczerze mówiąc, to raczej nie. Nawet nie przypominam sobie, żebym się czuł jakoś dodatkowo bardziej niedyspozycyjny, niż byłem po transplantacji w tamtym czasie. Fakt, że poziomy cukru bardzo wzrosły, ale z biegiem czasu systematycznie opadały to też właśnie jest długotrwałe zażywanie leków na jedno pomagają a, inne zaszkodzą.
K. Czy twoje życie się zmieniło od transplantacji? Jest to dość częste pytanie w mediach społecznościowych. Widzisz jakieś zmiany w swoim zachowaniu przed przeszczepem i po?
P. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na takie pytanie, a to dla tego że mając 16 lat, jak w moim przypadku to życie towarzyskie, społeczne, i zawodowe się dopiero zaczynało.
Poznajemy nowych ludzi, zakochujemy się, zaczynamy dopiero doświadczać dorosłego życia, które sami zaczynamy kreować. Teraz gdy już od kilku dobrych lat prowadzę w miarę stabilne życie, mógłbym na to z pewnością odpowiedzieć.
P. Kontrolnie jeżdżę co 6 miesięcy na badania. Same badania nie
- #Serce będzie sprawne tylko przez 10, 12 lat. (moje skończyło 13 i ma się świetnie)
- #Nie będziesz tak sprawny jak inni.
- #Nie będziesz mógł pracować fizycznie ( to jest kwestia indywidualna )
- #Bedziesz musiał być, pod ciągłą opieką, bo może ci się coś staći wiele takich z perspektywy czasu mitów, które już po okresie roku stawały się bzdurą.
- Zrób swoje zdjęcie z namalowanym pulsem na dłoni
- wstaw na Instagrama, Facebooka oznaczając moje konto
- użyj nasze hashtagi #zyciepoprzeszczepie, #taknanowezycie
- zaproś innych do zabawy!
Zaobserwuj mnie na:
23 maja 2023
Kampania "Jak wygrać z rakiem"
Zaobserwuj nas na:
Instagram Ady - kliknij tutaj
Facebook Ady - kliknij tuta
Mój Instagram- kliknij tutaj
17 maja 2023
Maj 2023 / DKMS - Warszawa, kontrola - Wrocław
Hejka wszystkim!
Co u Was słychać?
U mnie fantastycznie. Wszystko się kręci na wysokich obrotach. Ten miesiąc jest bardzo intensywny dla mnie. Cały czas dopracowuję naszą kampanię "życie po przeszczepie" oraz angażuję się dużo w media społecznościowe i przeróżne projekty.
Tydzień temu byłam we Wrocławiu na kontroli nerek i serca. Byłam bardzo zdenerwowana, jakie będą wyniki. Byłam tak zestresowana, że 10 minut przed wejściem do gabinetu dostałam ataku paniki. Moje serce biło jak szalone, robiło mi się duszno i miałam wrażenie, że za chwilę zemdleję. Finalnie okazało się, że moje wyniki były bardzo dobre, a moje nerki znacznie się polepszyły. EGFR poszło do góry, a moja kreatynina poszła w dół. Bardzo się ucieszyłam z moich wyników. 😀
Nie wiem czy Wam wspominałam, ale od miesiąca stosuje kurację suplementami Duolife. Na początku nie wierzyłam, że jakieś suplementy pomogą mi poczuć się lepiej, a co dopiero poprawić wyniki nerek. No ale dobra, raz kozie śmierć. Byłam w taki stanie, że już mogłabym wszystko zażyć, aby moje nerki się polepszyły. I udało się! Polepszyły się! Oby tak dalej, a będzie perfecto. Nie wiem czy to zasługa mojej ogromnej wiary czy suplementacji, ale udało się! 💓
W zeszłym tygodniu ze środy na czwartek jechałam na kontrolę do Wrocławia, a natomiast z czwartku na piątek do Warszawy na spotkanie DKMS. Zostałam zaproszona 12.05 na spotkanie DKMS z okazji nadchodzącego Światowego Dnia Walki z Nowotworami. Cudownie było spotkać osoby, które są po przeszczepie szpiku lub zwyciężyły nowotwory. Mogły podzielić się swoim doświadczeniem, porozmawiać oraz się pośmiać. Wszyscy pacjenci mogli poczuć się bohaterami w tym dniu. Jest to przepiękne doświadczenie i mam nadzieję, że będziemy spotykać się częściej. Dziękuję również organizatorom DKMS za zaproszenie mnie oraz mam nadzieję, że dużo razem osiągniemy! 💪
W maju dostałam mnóstwo propozycji współpracy. Jestem bardzo zadowolona, że moja droga tak się rozwinęła. Teraz pracuję nad dosyć dużym projektem, ale ci... 😉 Poznacie z czasem. 😃
Na dniach będzie dodany kolejny wywiad z serii "życie po przeszczepie". Wyczekujcie. 💗
Do usłyszenia!
Zaobserwuj mnie na:
28 kwietnia 2023
Życie po Przeszczepie / Przemek
Witam wszystkich.
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym bohaterem z serii "Życie po przeszczepie". Przemek jest po transplantacji nerki i pomaga mi również w naszej nowej kampanii, promującej transplantację.
Zapraszamy do przeczytania! :)
K. Cześć Przemek. Miło Cię ugościć.
P: Hejka.
K. Powiedz nam proszę, ile lat już jesteś po przeszczepie nerki. Jak się w ogóle czujesz?
P: 4 stycznia minęło 25 lat od przeszczepu nerki. Moje samopoczucie jak najbardziej jest dobre. :-)
K. Mógłbyś nam opowiedzieć co spowodowało, że musiałeś mieć transplantację nerki? Czy miałeś przedtem jakąś niewydolność nerek?
P: Moja choroba została wykryta przypadkowo podczas badań kontrolnych. Zaczęło się od anemii. W miejscowym szpitalu stwierdzono, że coś dzieje się z nerkami. Tak trafiłem na nefrologię w Szczecinie, gdzie wykryto niewydolność nerek (od schyłkowej do ostrej niewydolności). Następnie w Gdańsku wszczepiono mi cewnik do dializy otrzewnowej. Dializowałem się 1,5 roku.
K. Opowiedz nam. Jak wygląda taki przeszczep? Ile czasu musiałeś czekać oraz gdzie byłeś operowany?
P: Zabieg trwa kilka godzin. Mój przeszczep trwał 4,5 godziny.
W trakcie zabiegu przeszczepienia nerki umieszcza się ją w dolnej części jamy brzusznej nad prawym lub lewym talerzem kości biodrowej, łącząc tętnicę i żyłę nerki z tętnicą i żyłę biodrową, a moczowód wszywając do pęcherza moczowego.
Na przeszczep czekałem około rok od zgłoszenia na listę oczekujących. Transplantację nerki miałem w Gdańsku w Klinice Transplantologii na Dębinki 7. Aktualnie szpital nazywa się Uniwersyteckie Centrum Kliniczne.
K. Czy wiesz może kim był dawca? Chciałeś poznać rodzinę dawcy?
K. Opowiedz proszę jak wyglądają pierwsze tygodnie po transplantacji nerki? Kiedy wyszedłeś do domu? Jakie leki musisz brać po transplantacji nerki?
P: To było 25 lat temu, aż tak szczegółowo nie pamiętam. W szpitalu leżałem ponad miesiąc. Leki immunosupresyjne miałem zmieniane raz. Po przeszczepie była słynna Cyclosporyna, Encorton i Imuran. Od 2000 roku na stałe biorę Advagraf, Metypred i Imuran. Do tego również dochodzą witaminy.
K. Czy twoje życie coś się zmieniło od przeszczepu nerki? Widzisz jakieś zmiany w swoim zachowaniu od Przemka, który był przed transplantacją?
K. Co ile czasu musisz się kontrolować po transplantacji nerki? Jak wyglądają takie kontrole ?
K. Życie po przeszczepie, a społeczeństwo. Jak wiesz dużo osób po transplantacji, w tym ja spotyka się z tzw. dyskryminacją ze strony lekarzy, bądź społeczeństwa. Czy spotkałeś się z przykrymi sytuacjami związane po transplantacji? Czy ludzie jakoś inaczej cię traktowali? Albo "bali" się ciebie?
P: Kiedyś było takie forum dla nas nerkowców, "Nieśmiertelni". Kilka lat działałem z nimi. Zrezygnowałem. Obecnie nie mamy żadnej grupy.
K. Co chciałabyś przekazać naszym czytelnikom na koniec naszego spotkania? :-)
- Zrób swoje zdjecie z namalowanym pulsem na dłoni
- wstaw na Instagrama, Facebooka oznaczając moje konto
- użyj nasze hashtagi #zyciepoprzeszczepie, #taknanowezycie
- zaproś innych do zabawy!
Zaobserwuj mnie na: