20 maja 2018

Halo! Kamila, gdzie jesteś? Co się dzieje?

Witajcie,


Po bardzo długiej przerwie, zamierzam wrócić do pisania bloga. Większość z Was o tym wie, ponieważ pisałam o tym na facebook w kwietniu. Jestem szczęśliwa, że po rocznej przerwie dużo osób wyczekiwało na mój post lub odzew. Bardzo mnie to cieszy. 
Na pewno dużo osób myślało, że zakończyłam swoją "przygodę" z blogiem. Otóż nie, zamierzam kontynuować pisanie postów. Gdzieś w głębi duszy, czuję powołanie do pisarstwa i blogerstwa.  Może będę dodawała rzadko, ale nie martwcie się. Wolę przemyśleć sobie na spokojnie jakiś dany  temat, żeby później nie było jakiś "niedociągnięć".
W zeszłym miesiącu jak zauważyliście, zmieniłam wygląd profilu na fb oraz na moim blogu. ( Jeśli ktokolwiek odwiedzał mojego bloga w tej długiej przerwie ;p ) . Zmieniłam wygląd bloga, ponieważ stwierdziłam że skoro powracam do tzw; "blogowania", to również zmieniam się ja. 


Rok 2017
Co to był za rok? Dla mnie to był bardzo ciężki czas, W tym roku dotknęło mnie dużo przykrych i złych rzeczy. Wtedy, gdy chorowałam na nowotwór i po wyzdrowieniu z niego. byłam bardzo pozytywną dziewczyną, która kochała marzyć. ( Do dziś kocham marzyć ha ha ) Nie znałam "prawdziwego życia".
 Co to znaczy prawdziwe życie? Dlaczego go wzięłam w cudzysłowie? Już Wam wyjaśniam... Pomimo, że przeżyłam 3 ciężkie choroby, myślałam że po wyzdrowieniu nie będę miała już pod górkę. Niestety się myliłam. W 2017 roku poznałam wiele osób, na których się zawiodłam, cała moja przeszłość odbiła się na psychice ( mam na myśli choroby ) gdzie zachorowałam na depresję, śmierć Bartka Wierzbickiego etc. Mogłabym jeszcze kilka takich przykładów powymieniać...
To był dla mnie fatalny rok. Chociaż są dwie pozytywy, które mnie spotkały w tamtym roku. Byłam i jestem zdrowa jeśli chodzi o nowotwór oraz poznałam mojego chłopaka. ( Jeśli to czytasz to dziękuję, że byłeś i jesteś przy mnie.♥) Również nauczyłam się, że życie nie jest takie proste jak nam się wydawało oraz jestem ostrożniejsza. :-)
Był już rok 2017, ale mamy 2018. Co u mnie?  U mnie jest coraz lepiej. W kwietniu pisałam testy gimnazjalne, gdzie wyniki są dopiero w czerwcu. Jak mi poszło? Mam nadzieję, że dobrze ale łatwe nie były. :-D  Teraz czekam na wyniki i myślę nad wyborem szkół. Póki co próbuję dążyć do swoich celów i spełniać swoje marzenia. W tej kwestii nigdy się nie poddam. ♥



4 komentarze:

Unknown pisze...

Ważne, żebyś trzymała się dalej w pisaniu bloga, najważniejsze byś nie przestała w siebie wierzyć, bo to jest podstawą wszystkich Twoich działań ;-) Pozdrawiam serdecznie!
Zoio Moda - Blog
PS: Fajną masz bluzkę :D

Kamila pisze...

Bardzo dziękuje za komentarz! ♥ Również pozdrawiam! :-D

DomoweLaboratorium pisze...

Gratuluję wyjścia z chorób i siły do działania. Widać w Twoim uśmiechu wielką moc i siłę do walki. Życzę samych sukcesów w życiu!

Anonimowy pisze...

Bardzo Cię podziwiam za naturalność i szczerość w Twoich postach. Sama leczyłam się onkologicznie jakiś czas i wiem, jak trudno nieraz zmierzyć się ze swoimi trudnymi wspomieniami. Życzę Ci zdrowia i błogosławieństwa Bożego w tym, co robisz! :)