6 maja 2017

Szczera prawda co się ze mną dzieje.


Witajcie! Dawno mnie na facebook lub na blogu nie było. Wybaczcie mi, ale musiałam zrobić sobie przerwę. Musiałam odnaleźć drogę dokąd zamierzam iść, pobyć w ciszy i wsłuchać się w głos Boga.

Chciałabym być z Wami szczera dlaczego też m.in nic nie pisałam na blogu. Mam słabą psychikę. Teraz do mnie dopiero dociera co przeżyłam. Sama jestem mega w szoku, że zdołałam to wszystko przejść. Na widok onkodzieciaczków, serce mnie boli. Wtedy wracają mi wspomnienia oraz jestem świadoma tego z czym one walczą. Pomimo, że byłam w "dole psychicznym" to nie zapomniałam o dzieciach. Zorganizowałam z moim kościołem wypad do szpitala onkologicznego, aby wspierać dzieciaczki oraz dać im drobne upominki. W między czasie też odszedł Bartek Wierzbicki z strony " Pomoc dla Bartka". Z Bartkiem przed chorobą widziałam się z 3 razy, ale podczas jego choroby, wspierałam z całych sił go oraz jego mamę Alę. Dawałam im nadziei, modliłam się za nich oraz cały czas byliśmy w kontakcie. Przez ten cały okres, stworzyły się między nami niesamowite więzy przyjaźni. Wiadomość o jego odejściu przybiła mnie całkowicie. 😦 Drugą sprawą dotycząca bloga jest brak pomysłu. Nie mam o czym pisać, nie mam tematów. Przepraszam. 😢

Nie zamierzam usuwać ani fanpage, ani bloga. Dostaję większość wiadomości, bądź komentarzy: "Kiedy nowy post na blogu? Tęsknie za nimi". Wtedy gdy je czytam robi mi się ciepło na sercu, że jeszcze jacyś czytelnicy czekają na moje posty. 💗 Mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień gdzie natchnie mnie wena i napiszę coś na blogu. Niedługo wakacje, więc będzie też dużo wolnego czasu. Jest szansa, że coś dodam. 😌
Jeśli chcecie mi pomóc to napiszcie mi o czym mam napisać, podajcie mi jakieś tematy. 💗
Czas trochę ruszyć z blogiem, bo trochę zanikł. 😃
Ps. Wybaczcie za układ postu, ale nie wiem dlaczego tak się stało. 😕


Brak komentarzy: